Po raz pierwszy szyłam ten rodzaj sukienki- nie powiem, przyjemna robota- a co najlepsze córcia i jej kuzynka od razu zapytały czy im też uszyję. Oczywiście kieckę nie aniołka :) W zasadzie mogłabym, ale .... strasznie mi się nudzi szyć takie wielkie rzeczy:)
No ale ja tu gadu gadu a pora zaprezentować pannę anielinkę w kiecce koloru blue. Mam nadzieję że i Wam się spodoba.
Życzę miłego tygodnia który niebawem się rozpocznie,a wszystkim odwiedzającym serdecznie dziękuję za wizytę u mnie i pozostawione słowa komentarza.
***
No a teraz taka mała wstawka nie szyciowa otóż- moja osobista córcia właśnie ukończyła reprodukcję obrazu Tamary de Lempickiej " Femme a Colombe"- jak Wam się podoba? ja umiem tylko rysować prostokąty i w nich piszę co mają obrazować, więc dla mnie obrazy Michasi są superowe no a poza tym jako mamcia jestem zupełnie nieobiektywna.
***
reprodukcja bardzo fajna:) a anielinka:)) cudowna! moja od Ciebie już wisi dla inspiracji vis-a-vis mojego stołu do szycia;)
OdpowiedzUsuńuściski Uleczko!!
Justka
Ale ja nie jestem osobistą mamą Michasi, a również mi się podoba:))))
OdpowiedzUsuńAnielinka śliczna nie mówić o pięknej kreacji i zalotnie wystawionym kolanku:))))))
Pozdrawiam serdecznie.
Justko, Jutko- bardzo się ciesze że zgadzacie się z moją opinią co do obrazu:) i nie mniejsze motylki radości w brzuchu mi latają z tego tytułu że anielinka się podoba:)
OdpowiedzUsuńJustko trzymam kciuki niech tych inspiracji szyciowych nie zabraknie:) Buziolki dziewczyny:))
Ulcia :) Dziękuję, że mnie odwiedzasz!
OdpowiedzUsuńSukienka wiązana na boku bardzo pomysłowa! A córka...(?) - zdolna! Brawo!
Pozdrawiam :)