Po zeszłorocznym skrzatowym szaleństwie, teraz tylko dwie małe panny skrzacie. Nie wiem jak Wy, ale mnie bardzo zniechęca robienie hurtowych ilości czegokolwiek, a tym bardziej wszelkich tworów tildusiowych i tildusio-podobnych. Od początku przyjęłam zasadę że wszystko co zrobię musi mieć zaklętą w supełkach duszę i nieść ze sobą pozytywne emocje. Może więc dlatego szyjąc nie tyle myślę o kolorkach sukienek czy innych szczegółach ale o tym jak wiele radości powinien nieść w sobie aniołek, myszka czy owieczka. Nie wiem czy mi się to w pełni udaje bo z reguły nie widzę pierwszej reakcji po wręczeniu. Wiem tylko o jednym przypadku gdzie anielinka ofiarowana już 6 miesięcy temu, po dzień dzisiejszy nie opuszcza ani na chwilkę swojej właścicielki. I choć ponoć teraz bardziej przypomina mulatkę niż pierwowzór to i tak jest tak samo kochana i tulona :) I to jest to na czym mi najbardziej zależy :)
No ale się nagadałam że ho,ho. Zatem pora na sesję zdjęciową. Może niezbyt dobry ze mnie fotograf ale coś tam jednak napstrykałam.:)
***
***
Dziękuję ślicznie za Wasze odwiedzinki i miłe komentarze. Życzę wspaniałego dnia, pełnego radości.
szycie, szydełko, robótki na drutach... najwspanialsza odskocznia od szarej rzeczywistości
Obserwatorzy
wtorek, 15 listopada 2011
Skrzatusie
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
o tym hurcie słusznie piszesz, jakbym siebie słyszała
OdpowiedzUsuńja tyle tild nie uszylam ale każda była inna i ..nie mam ani jednej
ta tkanina z futerkiem/ puszkiem?/ daje świetny efekt , ciepła i lekkości, miękkości, przytulaśności
pozdrawiam
Nie wyobrażam sobie tworzenia "hurtu". Była by to największa kara jaka by mnie mogła spotkać.Skrzacie panny śliczne.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
moja anielica od Ciebie ciągle wisi w pobliżu i za każdym razem gdy na nią patrzę przypomina mi ile projektów mam do uszycia:) jest dla mnie inspiracją!:)) uściski!
OdpowiedzUsuńJ.
Dziękuję za zapisanie się na moje candy, pozdrawiam serdecznie.papa
OdpowiedzUsuńDziewczyny dziękuję za odwiedzinki i miłe słowa:) mam nadzieję, że nie obraziłam nikogo szyjącego hurtowo bo przecież jeśli już pracować to najlepszym wyjściem jest robienie tego co sprawia nam przyjemność.
OdpowiedzUsuńJusti- duuuży, duuuży buziaczek przesyłam i niech inspiruje cały czas :)
Anielko- bardzo się cieszę, że mogę wziąść udział w Twoim candy bo cukierasy przygotowałaś świetne!
Jutko i KonKatko- widzę że nadajemy na tych samych falach :) Buziaki.
pięknie tutaj u Ciebie:) śliczne rzeczy tworzysz! zapraszam do mnie na candy powitalne:)
OdpowiedzUsuńchciałam jeszcze zapytać o cenę tych materiałów, bo właśnie szukałam podobnych:) Proszę o kontakt na kuzniaupominkow@vp.pl:) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń