Słonko dzisiaj kilka razy nieśmiało przebiło się przez chmury. Z wielka lubością złapałam prawie każdy jego promyk bo tęsknota za nim jest ogromna. Cztery dni nic tylko śnieg, deszcz, śnieg z deszczem , wiatr ... brrr.... Okropnie dołuje mnie taka pogoda. Szczęściem jednak nie muszę odśnieżać bo jak na razie wszystko to dość szybko samoistnie się topi.
Oby tylko Wielkanoc była pogodna i ciepła to na Równicy będzie można powygrzewać stare kosteczki.
Dalej przywołując wiosnę szyję. Tym razem gąski- cała gromada :)
wspaniałe gąski, tylko moge pozazdrościć. Dziękuję za odwiedziny;-)już napewno będę tez u Ciebie gościć:-)
OdpowiedzUsuń