Dzisiaj wiele zdjęć , mało gadania. Światło dzienne pozwoliło mi wreszcie obfocić cześć moich prac. Mam nadzieję, że jutro też słoneczko zastuka mi promykami w okno i będę mogła "obpstryknąć" te rzeczy które wieczorkiem wykończę.
Kiedyś mówiłam Wam o wielkiej ilości skrojonych fartuszków. Resztek po tych wykrojach zostało też całkiem sporo. Postanowiłam wykorzystać co się da- stąd też dzisiejsza I-sza tura ocieplaczy na jajka. A czeka Was istna eksplozja bo w przygotowaniu jeszcze 3 komplety :)
Śmieję się sama z siebie bo co roku o tej porze zaczynają mnie prześladować wierszyki związane z kurami. Teraz jeszcze swojego " nie wysiedziałam " ale uparcie chodzi za mną piosenka znana hoho jeszcze z harcerstwa:). Tekst zaczerpnięty ze śpiewnika harcerskiego powklejam między zdjęciami- myślę że większość z Was go zna, ale zawsze warto przeczytać i się uśmiechnąć:)
Zatem - zaczynamy !!!:)
*
1. Gdy noc zapadła już głucha
I ciemno było w kurniku
Kura szepnęła " słuchaj"
Do koguta po cichu
*
**
2. Głos jej zamarł w grdyce
I wszystko stało się bajką
Jak dobrze mieć tajemnicę:
„Słuchaj, będziemy mieć jajko!”
**
***
3. Gdy kura to powiedziała
Kogut z radości aż zapiał
Przytulił ją do siebie
„Miła, nie będę już chrapał”
***
****
4. I tak spędzili tę nockę
Razem na jednym patyku
„Jak słodko mieszkać, miła
W takim przytulnym kurniku”
****
*****
5 A potem, po pewnym czasie
coś się z jajka wykluło
ciągle za nimi chodziło
i opinie im psuło
REF:
kwa kwa kwa, kwa kwa kwa
Dziękuję wszystkim osobom zaglądającym do mojego skromnego Kuferka. Wielkie dzięki za każde słowo komentarza pozostawione pod tekstem, za każdy przejaw sympatii:)Życzę wam wszystkiego naj... naj... i na niedzielę i kolejny tydzień- oby samych pozytywnych wyzwań :)
szycie, szydełko, robótki na drutach... najwspanialsza odskocznia od szarej rzeczywistości
Obserwatorzy
sobota, 3 marca 2012
Eksplozja!
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Wow, masz chyba strasznie dużą rodzinę, która wpada na święta :)
OdpowiedzUsuńNa pewno jajeczka będą dobrze ogrzane w takich pięknych ubrankach,tylko byle tylko do świąt nie wykluły się pisklaki :)))
Dziękuję Chaga:) Tak się zastanawiam czy żywa dekoracja nie była by najlepsza, a na dodatek sprawność ogrzewaczy zostałaby przetestowana:)
UsuńNo popatrz tyle lat przeżyłam a tego wierszyka nie znałam:)))A "Eksplozja " jest cudowna.Zwłaszcza te kurki w kratkę ,w groszki,w kwiatuszki......Przeurocze.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam wiosennie
Dziękuje Jutko:) Melodia też jest kapitalna do tych słów, to taka ciepła, romantyczna ballada:) Pozdrawiam cieplutko:)
OdpowiedzUsuńŚwietne, zwłaszcza z tymi ostatnimi kurkami :)
OdpowiedzUsuńjej, ależ cudne te drobiazgi! jakie dopracowane
OdpowiedzUsuńhihi, przypomniałaś mi ten kolonijny szlagier;))
OdpowiedzUsuńcudne te hafty!!już czuć w nich wiosnę i nadchodzące święta!
uściski!!
J
Cudne te czapeczki, mnie urzekły te z kwiatkami
OdpowiedzUsuńPodziwiam :-)
Dziewczyny dziękuję Wam za odwiedziny i wiele ciepłych, miłych słów:)
OdpowiedzUsuń