Z kolejnych materiałowych resztek- dzisiaj kwoczka. Wykonane zostały jak na razie 2 sztuki lecz w oczekiwaniu na zszycie jeszcze 4 leżą. Muszę najpierw posiać marchew, pietruszkę i rzodkiew, bo mój syndrom kreta nie pozwala mi usiedzieć w domu:) Wracając do kurek wszystkie będą z tych samych resztek, podwójne zastosowanie bo sznureczek umożliwia powieszenie w oknie a jeśli umieścimy je w koszyczku to tez całkiem normalnie wygląda.
Wstawiam teraz kilka foteczek i zmykam do ogrodu.
***
***
Miłego dnia życzę, buziaczki wiosenne przesyłam. Dziękuję za wizytę w moim skromnym Kuferku i wspaniałe, pozostawiane przez Was komentarze:)
szycie, szydełko, robótki na drutach... najwspanialsza odskocznia od szarej rzeczywistości
Obserwatorzy
piątek, 16 marca 2012
Kwoczka
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
kwoczka jest piękniutka :)
OdpowiedzUsuńKurka jest śliczna, ten kolor jej doskonale pasuje:)
OdpowiedzUsuńFajna dekoracja :)
OdpowiedzUsuńKwoczki fantastyczne:))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Po zabieganej, pełnej pozytywnych zawirowań niedzieli wracam do normalności:)Dziękuję ślicznie za wasze miłe słowa, cieszę się że kurka zdobyła Wasza sympatię. Życzę miłego tygodnia, wiele słonka i radości:)
OdpowiedzUsuńWitam serdecznie i dziękuję za odwiedziny i piękny komentarz. Teraz podziwiam Twój blog i prace. Są cudne! Właśnie zakochałam się w kwoczce. Pozdrawiam i życzę Ci miłego dnia
OdpowiedzUsuńUleńko cudna kurka- świetny kolorek- taki mój:)
OdpowiedzUsuńŚliczne. Świetny pomysł.
OdpowiedzUsuń