Obserwatorzy

wtorek, 30 listopada 2010

Zmagania


Dzisiaj króciutko i w zasadzie bez nowych fotek. Dlaczego? bo mój kochany komputerek był się zbiesił i trafił do naprawy, a ten emeryt na którym teraz chcę cos zrobić doprowadza mnie do szału i wstawianie zdjęć i sciąganie ich z aparatu graniczy z ryzykiem swiadomego zawału.

Jakis czas temu otrzymałam swoje pierwsze poważne zamówienie na 13 ! grubcio-mikołajkowych anielinek. Własnie wczoraj dotarły do osoby zamawiającej i ku mej wielkiej radosci sposobaly się bardzo :)
Szczerze mówiąc to swietne uczucie dostać takie zamówienie, ale i nie mały wysiłek wywiązać się z tego zobowiązania, tym bardziej gdy pracuje się zawodowo na 1,5 etatu i ma akurat 4 różne szkolenia z pracy, w tym idiotyczne bhp- stracone 3 godziny.
No ale....
poza tą "szczęliwą trzynastką" popełniłam jeszcze faruszek z dawna już zamówiony i jednego spiocha " Emilkę", której imienniczka ma się urodzić 23 grudnia.
Dzisiaj dostałam jeszcze zamówienie na kolejne 4 grubcio-mikołajkowe anielinki i powiem szczerze jestem szczęsliwa niesamowicie :) Wszystko co powstaje oczywiscie uwieczniam na fotkach którymi pewnie zasypię Was po powrocie mojego "milusia".
Życzę wszystkim pięknych kolorowych snów w tą magiczną zimową prawie noc.
Dziękuję serdecznie za to że wpadacie do mnie od czasu do czasu i zostawiacie dobre słowo bez którego trudno byłoby egzystować :)

niedziela, 7 listopada 2010

Ho ho ho...

Troszkę się pochwalę efektami swojej niedzielnej pracy.

Tak jakoś świątecznie mnie wzięło pewnie dlatego że właśnie mężuś po 2,5 tygodnia urlopu wyjechał i na dłużej pojawi się dopiero na Boże Narodzenie. Nie dziwcie się więc że jak mogę tak przywołuję ten czas, by nadszedł jak najprędzej.

Drugim powodem była złożona kuzynce obietnica, że przemyślę bardziej świąteczną wersję moich małych " donosicieli" dobrych życzeń, bo poprzednie jednak za mało bożonarodzeniowe się wydały.
Jest już późno więc fotki które zrobiłam nie są najwyższej jakości, ale córcia obiecała jutro przy naturalnym świetle obfocić mi aniołko-grubcię jeszcze raz to je wymienię. teraz już nie mam sił latać z milionem lamp i kombinować, tym bardziej że o 6 rano jutro znów trzeba rozpocząć nowy tydzień.

Tymczasem zaczynam zasypywać Was fotkami z dzisiejszej pracy :) Życzę wszystkim kolorków w snach i dobrego nowego tygodnia.
Dziękuję za miłe słowa zostawiane w komentarzach. Miło mi że tutaj wpadacie. Zapraszam serdecznie, wpadajcie jak najczęściej.