Obserwatorzy

niedziela, 8 maja 2011

Jaki śmieszny....

Niezapomniana i ukochana przeze mnie Ewa Demarczyk w piosence
"Jaki śmieszny" śpiewała:

***


...Więc dróg poznaj sto,
aby dojść do mych ust,
bo świat, cały świat
chcę ci zamknąć na klucz.

Już idź, uśmiech swój
zostaw u mnie jak ślad.
Jest noc, mijasz noc
lekkomyślny jak wiatr....

***


Właśnie te słowa od razu skojarzyły mi się z widokiem z którym spotkałam się na małym włoskim mostku w Riva del Garda..- miłość zamknięta na klucz :)- czyż nie uroczo?



Miłości wielkiej, pięknej, zamkniętej przede wszystkim w sercu i każdym geście który czynimy i odbieramy od innych wszystkim Wam z całego serca życzę :)

środa, 4 maja 2011

Nad Kapuletich i Montekich domem, Spłukane deszczem, poruszone gromem, Łagodne oko błękitu.....

Verona- to właśnie ona (choć nie tylko)-zamieszała ostatnio w moim życiu. W pośpiechu w Wielki Czwartek zapakowałam do autka córcię, kotkę Lonkę, kuzynkę córci i wyruszyłyśmy do Niemiec. Tam dopuściłyśmy się porwania pewnego sympatycznego faceta który oficjalnie figuruje jako mój osobisty małżonek i.... Witaj kochana Italio!

Przez pięć dni zwiedzaliśmy cudowne miejsca, w tym i Veronę, gdzie zgodnie z planami miałam usłyszeć wielkie wyznanie miłosne. Ludu jednak wszelkich maści, narodowości i wyznań było tam multum więc obyło się bez serenady pod balkonem.
W błogiej, leniwej atmosferze toczyło się tam nasze życie, a jedynym akcentem świątecznym było ugotowane jajusio, szynka z Aldi-ka i włoska tradycyjna baba wielkanocna:) Naładowaliśmy się pozytywnie na najbliższe kilka miesięcy czyli do wakacji jakoś dotrwamy :)
Poniżej chcę Wam pokazać kilka fotek- może skusicie się na taką wyprawę, bo jak okazuje się koszty wcale nie są wyższe niż np. święta w domu. Ja mam to szczęście, że Staś potrafi znaleźć bardzo fajne oferty w Internecie, za niewielkie pieniądze- fakt że szuka ich z dużym wyprzedzeniem i już w połowie stycznia mieliśmy zrobioną rezerwację, a choć mało w tym było spontanu- jednak było cudownie.






Dziękuję więc z opóźnieniem wszystkim osobom od których otrzymałam piękne życzenia świąteczne i te wysyłane pocztą i mailowe i sms-owe czy przez gg. Przepraszam że ja zaniedbałam się troszkę w tym temacie i nawet na bloga nie wstawiłam życzeń, ale tłumaczyć mogą mnie tylko 2 powody:

1. byłam bardzo zakręcona przed wyjazdem
2. bez względu na to czy mamy dzień świąteczny czy też oplata nas codzienność- wszystkim życzę zawsze wszystkiego co najlepsze :))))



Dziękuję że nadal wpadacie do mnie na chwilkę i zostawiacie garstkę czarnych literek tak miłych sercu. Buziolki....