Obserwatorzy

środa, 17 sierpnia 2011

Pojawiam się i znikam :)

Dokładnie tak:) Wczoraj wróciłam z pierwszej tury wojaży, w niedzielę wyruszam ponownie. Z mężusiem i przyjaciółmi byliśmy w Chorwacji.To już nasz drugi wypad do tego kraju ale nie jeździmy w to samo miejsce bo w zasadzie świat jest zbyt duży i zbyt piękny, a życie zbyt szybko przebiega by wracać stale w te same miejsca. Pogodę mieliśmy wymarzoną i w sumie nie raz marzyłam o tym by mnie ktoś zamknął w chłodni( 14 dni temp. 35-38 stopni)i niewiele brakowało bym zaczęła kopać rurociąg z Omis do Skoczowa bo cudownie czysta i ciepła woda urzekła mnie do tego stopnia że po każdej kąpieli wyglądałam pomarszczona jak żaba :) Zdjęć zrobiłam tyle że nawet gdybym codziennie dawała je na bloga to i tak bym się nie wyrobiła do grudnia. Teraz wyjeżdżam do mężusia,a przy okazji będę zwiedzać i podziwiać niemieckie i austriackie zamki.
Dziękuję wszystkim wytrwałym istotkom które tutaj zaglądają i przesyłam Wam troszkę słoneczka z wakacji. Buziaczki za miłe komentarze i wybaczcie że niczego z robótek nie mam do pokazania, ale czuję się jak na odwyku od szycia i ostatnio nawet zastanawiałam się czy aby jeszcze potrafię igłę trzymać w ręku.:))))
***