Obserwatorzy

niedziela, 17 lipca 2011

Na przekór....

Jak głosi tytuł posta właśnie na przekór temu co się dzieje będę prowadziła go nadal. Na dodatek stworzyłam małego mściciela który postara się odnaleźć obrazkożercę z mojego blogu. Tak na marginesie to nie wiem czy powinnam się sfochować za to że anielinka w latte macchiato nie została zjedzona bo robiona była z wielka miłością i dbałością o szczegóły. Może po prostu zjadacz obrazków nie lubi kawy .... hm...kwestia do przemyslenia:)
No a teraz mój mściciel z ogonkiem w pełnej krasie.:)



***










***


Serdecznie dziękuję wszystkim wytrwałym osóbkom odwiedzającym mój kuferek- i za odwiedzinki i pozostawione komentarze.
Wszystkim bez wyjątku życzę wspaniałej niedzieli i nowego udanego, pełnego inspiracji tygodnia.

czwartek, 14 lipca 2011

Tajemniczy pożeracz blogowych obrazków

Nie wiem dziewczyny co zrobić, od kilku dni obserwuję zanikanie obrazków na moim blogu. Dosłownie jakby jakiś tajemniczy pożeracz pojawiał się na ucztę. Z każdym dniem jest coraz gorzej. Kiedyś przez jakiś tydzień nie miałam w ogóle obserwatorów, teraz pojawili się a dla odmiany znikają obrazki. Macie na to jakiś cudowny środek zaradczy? Jeśli tak będę wdzięczna za podpowiedź.



środa, 13 lipca 2011

Anielinka w kolorach latte macchiato

Co na nią spojrzę mam ogromną ochotę na kawusie latte macchiato. Może i u Was wywoła tak miłe skojarzenia?







***


A teraz pochwalę się milinem amerykańskim który już zaczyna kwitnąć. Kupiłam kiegyś go w necie jako lichocinkę której nie wróżyliśmy przetrwania. Bardzo mile nas zaskoczył i już od trzech lat kwitnie i rozrasta się bardzo pięknie.


No i na koniec strażniczka domostwa :) pani na 8 arach :)))Loncia


Wszystkim odwiedzającym mój kuferek bardzo dziękuję za wizytę i pozostawione komentarze:)
Miłego pełnego radości dnia życzę :)

niedziela, 10 lipca 2011

W stylu Jane Austen.

Po raz pierwszy szyłam ten rodzaj sukienki- nie powiem, przyjemna robota- a co najlepsze córcia i jej kuzynka od razu zapytały czy im też uszyję. Oczywiście kieckę nie aniołka :) W zasadzie mogłabym, ale .... strasznie mi się nudzi szyć takie wielkie rzeczy:)
No ale ja tu gadu gadu a pora zaprezentować pannę anielinkę w kiecce koloru blue. Mam nadzieję że i Wam się spodoba.
Życzę miłego tygodnia który niebawem się rozpocznie,a wszystkim odwiedzającym serdecznie dziękuję za wizytę u mnie i pozostawione słowa komentarza.


***










No a teraz taka mała wstawka nie szyciowa otóż- moja osobista córcia właśnie ukończyła reprodukcję obrazu Tamary de Lempickiej " Femme a Colombe"- jak Wam się podoba? ja umiem tylko rysować prostokąty i w nich piszę co mają obrazować, więc dla mnie obrazy Michasi są superowe no a poza tym jako mamcia jestem zupełnie nieobiektywna.










***

sobota, 2 lipca 2011

Michalinka- mały przyjazny duszek opiekuńczy

 

Przedstawiam Wam sesję zdjęciową Michalinki.
To mała, przyjazna duszka opiekuńcza dziewczynki o takim właśnie imieniu. Powstała na specjalne zamówienie cioci Beatki, a projekt anielinki wykonała moja osobista córcia - również Michalinka:) ( tyle że troszkę już leciwa :)
Mamy nadzieję, że duszek zawsze będzie się spisywał na 100% i chronił maleństwo przez dłuuugie lata.

 


 

 


 


 
 

 

 

W międzyczasie powstało jeszcze kilka innych duszków i zwierzaczków lecz niestety nie zostały obfocone. Najważniejsze jednak że spełniają przypisane im funkcje i cieszą osoby nimi obdarowane. :)
***
Dziękuję wszystkim za odwiedzinki i miłe sercu komentarze :) Życzę wspaniałego weekendu i wiele słoneczka.