Obserwatorzy

niedziela, 17 lipca 2011

Na przekór....

Jak głosi tytuł posta właśnie na przekór temu co się dzieje będę prowadziła go nadal. Na dodatek stworzyłam małego mściciela który postara się odnaleźć obrazkożercę z mojego blogu. Tak na marginesie to nie wiem czy powinnam się sfochować za to że anielinka w latte macchiato nie została zjedzona bo robiona była z wielka miłością i dbałością o szczegóły. Może po prostu zjadacz obrazków nie lubi kawy .... hm...kwestia do przemyslenia:)
No a teraz mój mściciel z ogonkiem w pełnej krasie.:)



***










***


Serdecznie dziękuję wszystkim wytrwałym osóbkom odwiedzającym mój kuferek- i za odwiedzinki i pozostawione komentarze.
Wszystkim bez wyjątku życzę wspaniałej niedzieli i nowego udanego, pełnego inspiracji tygodnia.

8 komentarzy:

  1. Przystojny Myszek :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. No ja sie na pierwszym zdjeciu wystraszyłam więc i moze i pożeracz zdjęc tez sie przestraszy.
    Fajny ale najfajniejszy ma ogonek ;))
    Miłego tygodnia Ula ;*

    OdpowiedzUsuń
  3. Zulko, Aniołku w imieniu Myszonka dziękuję za komplement :) szukałam jakiegoś małego colta do jego łapek, ale jeśli już na pierwszej fotce potrafi przestraszyć to może lepiej broni palnej lepiej mu nie dodawać:) Pozdrawiam cieplutko dziewczyny :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ale przystojniak - przypatrując się dostrzegam naewt pewne podobieństwo do Johna Wayne'a;) Pożeracz obrazków nie ma żadnych szans.
    Myszka rewelacyjna w każdym calu.
    Pozdrawiam cieplutko:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Witam serdeczni na moim blogu:)
    Piękne rzeczy tworzysz, a myszka cudowna jest. Spodenki cudowne i rozczulający ogonek.
    A z Bloggerem też miałam kłopoty, ale wszystko wróciło do normy....

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo eleganckie spodenki, prawie na kancik !

    OdpowiedzUsuń
  7. Kochana on wygląda zbyt sympatycznie aby się go przestraszyć:)))))
    Ale gdyby mu dać tego colta,kto wie????
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  8. Myszek zadanie wykonał- a przynajmniej sprowokował mnie do szukania rozwiązania i... znalazłam. Jakiś dowcipniś na koncie pozmieniał mi ustawienia,stąd to zanikanie obrazków. teraz pozmieniałam wszystko również i z hasłem no i działa- przynajmniej do czasu gdy znów jakiś domorosły haker nie zechce potrenować na moim kuferku.
    Dzięki dziewczyny za odzew i komplementy dla Myszonka:) Pozdrawiam cieplutko :)

    OdpowiedzUsuń