Obserwatorzy

wtorek, 15 listopada 2011

Skrzatusie

Po zeszłorocznym skrzatowym szaleństwie, teraz tylko dwie małe panny skrzacie. Nie wiem jak Wy, ale mnie bardzo zniechęca robienie hurtowych ilości czegokolwiek, a tym bardziej wszelkich tworów tildusiowych i tildusio-podobnych. Od początku przyjęłam zasadę że wszystko co zrobię musi mieć zaklętą w supełkach duszę i nieść ze sobą pozytywne emocje. Może więc dlatego szyjąc nie tyle myślę o kolorkach sukienek czy innych szczegółach ale o tym jak wiele radości powinien nieść w sobie aniołek, myszka czy owieczka. Nie wiem czy mi się to w pełni udaje bo z reguły nie widzę pierwszej reakcji po wręczeniu. Wiem tylko o jednym przypadku gdzie anielinka ofiarowana już 6 miesięcy temu, po dzień dzisiejszy nie opuszcza ani na chwilkę swojej właścicielki. I choć ponoć teraz bardziej przypomina mulatkę niż pierwowzór to i tak jest tak samo kochana i tulona :) I to jest to na czym mi najbardziej zależy :)
No ale się nagadałam że ho,ho. Zatem pora na sesję zdjęciową. Może niezbyt dobry ze mnie fotograf ale coś tam jednak napstrykałam.:)


***












***


Dziękuję ślicznie za Wasze odwiedzinki i miłe komentarze. Życzę wspaniałego dnia, pełnego radości.

7 komentarzy:

  1. o tym hurcie słusznie piszesz, jakbym siebie słyszała
    ja tyle tild nie uszylam ale każda była inna i ..nie mam ani jednej
    ta tkanina z futerkiem/ puszkiem?/ daje świetny efekt , ciepła i lekkości, miękkości, przytulaśności
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie wyobrażam sobie tworzenia "hurtu". Była by to największa kara jaka by mnie mogła spotkać.Skrzacie panny śliczne.
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  3. moja anielica od Ciebie ciągle wisi w pobliżu i za każdym razem gdy na nią patrzę przypomina mi ile projektów mam do uszycia:) jest dla mnie inspiracją!:)) uściski!
    J.

    OdpowiedzUsuń
  4. Dziękuję za zapisanie się na moje candy, pozdrawiam serdecznie.papa

    OdpowiedzUsuń
  5. Dziewczyny dziękuję za odwiedzinki i miłe słowa:) mam nadzieję, że nie obraziłam nikogo szyjącego hurtowo bo przecież jeśli już pracować to najlepszym wyjściem jest robienie tego co sprawia nam przyjemność.
    Justi- duuuży, duuuży buziaczek przesyłam i niech inspiruje cały czas :)
    Anielko- bardzo się cieszę, że mogę wziąść udział w Twoim candy bo cukierasy przygotowałaś świetne!
    Jutko i KonKatko- widzę że nadajemy na tych samych falach :) Buziaki.

    OdpowiedzUsuń
  6. pięknie tutaj u Ciebie:) śliczne rzeczy tworzysz! zapraszam do mnie na candy powitalne:)

    OdpowiedzUsuń
  7. chciałam jeszcze zapytać o cenę tych materiałów, bo właśnie szukałam podobnych:) Proszę o kontakt na kuzniaupominkow@vp.pl:) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń