Gąski chyba wyczuwają zbliżająca się jesień bo obie ubrały się w ciepłe polarowe beretki z " antenką" i szaliczki do kompletu. Cały czas przyglądam im się ze zdziwieniem - bo szyłam obie dokładne według tego samego wykroju, a jedna jest wyraźniej większa. Chyba jakiś chochlik zrobił mi psikusa i poprzesuwał tkaninki. W sumie nic a nic mi to nie przeszkadza- ale niezmiernie dziwi bo nie przypominam sobie momentu bym choć na chwilkę odeszła od stołu podczas pracy. Dane techniczne i większość fotek drobiu we wpisie w Moim małym sklepiku.
Niestety znów nie zdążyłam wykonać fotki piórnika z latarnią morską, ale ku mojej wielkiej radości został dostrzeżony od razu i już pewnie jest w drodze do Anglii.
Zrobię jednak podobny z morskim motywem bo i mnie samą zauroczył.
A teraz życząc Wam wszystkim miłego tygodnia wracam do pracy bo cały dzień poświęciłam dzisiaj dla siebie, a nie na pracę- czasami chyba tak trzeba by znów poczuć się kobietą a nie jakimś szalonym robotem.
Witam serdecznie nowych obserwatorów. Wszystkim dziękuję ślicznie za odwiedziny i pozostawione komentarze.
Na koniec zostawiam Wam jeszcze link do fotorelacji ze wspaniałej imprezy - PICNIC COUNTRY jaka miała miejsce w ostatni weekend w Wiśle. Oj działo się tam działo i jestem szczęśliwa że dane było mi to przeżyć. Country w Wiśle
Zatem do zestukania.
Buziolki 4 all.
Buziolki 4 all.
Są wspaniałe, bereciki mają tak rozkoszne, że można się do nich tylko uśmiechać:)
OdpowiedzUsuńsą czadowe! Takie beztroskie, luzackie i wesołe :) Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńAle superowe te Twoje gaski :) Jeszcze takich nigdzie nie widzialam, no i wykonanie perfekcyjne,a bereciki to juz siodme niebo i szczyt doskonalosci, pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńNo cóż, niezmiennie jestem zakochana. W tej z czerwonym beretem :))) Ale przeczytałam w Twoim sklepiku, że już sprzedane... :(
OdpowiedzUsuńNo cóż, niezmiennie jestem zakochana. W tej z czerwonym beretem :))) Ale przeczytałam w Twoim sklepiku, że już sprzedane... :(
OdpowiedzUsuń