Obserwatorzy

niedziela, 14 marca 2010

pierwsze kroki..


Cześć...
Nieco nieśmiało zaczynam dzisiaj moją przygodę z blogowaniem. Mam nadzieję, że uda mi się niebawem stworzyć miłą atmosferę, a każdy kto tutaj trafi zechce na chwilkę przysiąść i dotrzymać mi towarzystwa przy kawusi czy herbatce ...

Od jakiegoś czasu opętana wprost jestem szyciem fartuszków kuchennych. Staram się by umilały gosposiom czynności kuchenne na które jesteśmy codziennie skazane. Oto maleństwa które powstały w ostatnim czasie.Jakoś nie mogłam wyhamować i w sumie wyszło ich... 8 :)

Tęsknota za wiosną była tak mocną, że każdy z nich wypełnił się kwiatkami ...



Zastanawiam się tylko jakie skutki w "fartuszkowie" wyrządzi nasilający się u mnie coraz bardziej syndrom kreta :) już nie mogę się doczekać pracy w ogrodzie. Ledwie troszkę radości przyniosły leciusieńko pękające główki żółtych krokusików, to znów zima zazdrośnica zasypała je mokrym śniegiem...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz