Obserwatorzy

sobota, 10 lipca 2010

Letnie zaanielenie

Kolejna sobota mija. Piękna, gorąca, pełna słońca i radości bo cała rodzinka wreszcie w komplecie. Dom wypełnił się zapachami lata. Woń siana, tytoniu narcyzowego i grila wbija się przez stale otwarte okna. Hmmm niezbyt wykwintna może ta mieszanina ale za to taka bardzo swojska, rodzinna.

Cały tydzień miałam taki "gorący" i to nie tylko w sensie temperatury za oknem ale przede wszystkim ze względu na nawał spraw pilnych, koniecznych do załatwienia. Mimo wszystko udało mi się jednak wygospodarować czas i powstały dwa aniołki.

2 komentarze:

  1. Są naprawdę prześliczne w tych swoich piżamkach, skrzydełka i detale dopracowane - bomba :)Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Dziękuję Darsi :) Nawet nie myślałam że taką frajdę sprawi mi ich szycie. Najgorsze, że nie umiem przestać :)))

    OdpowiedzUsuń