Działam jak dobrze zaprogramowany robot przedświąteczny :) Okna wymyte, pranie dosycha, zalegający ciuchowy Mont Blanc wyprasowany. Ależ jestem dumna z siebie! Nie dość że udało mi się nie paść na twarz przy tym wszystkim to na dodatek zrobiłam kolejny fartuszek z aplikacjami wykonanymi ręcznie :). Gdy zobaczyłam te serduszka w necie od razu zaczęły mnie wołać. Nie mogłam się zbyt długo opierać.
szycie, szydełko, robótki na drutach... najwspanialsza odskocznia od szarej rzeczywistości
Obserwatorzy
poniedziałek, 29 marca 2010
jak robot :)
Działam jak dobrze zaprogramowany robot przedświąteczny :) Okna wymyte, pranie dosycha, zalegający ciuchowy Mont Blanc wyprasowany. Ależ jestem dumna z siebie! Nie dość że udało mi się nie paść na twarz przy tym wszystkim to na dodatek zrobiłam kolejny fartuszek z aplikacjami wykonanymi ręcznie :). Gdy zobaczyłam te serduszka w necie od razu zaczęły mnie wołać. Nie mogłam się zbyt długo opierać.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Pięknie to ujęłaś i piękny stworzyłaś fartuszek
OdpowiedzUsuńŻycze Ci spokojnych, w gronie rodzinnym świąt wielkanocnych
Uleńko śliczne te Twoje dzieła, podziwiam talent
OdpowiedzUsuń