Właściwie tak prosta że można by rzec ascetyczna wręcz, ale cóż- taka mi się dzisiaj wymyśliła i od razu wykonała. Nadal jestem zaowijkowana :) i chyba jeszcze jakiś czas ponudzę Was moimi pracami z tym właśnie akcentem. :)))
***
Dziękuję ślicznie za wspaniałe komentarze pod poprzednim postem i proszę wytrzymajcie to moje okładkowe zakręcenie- bo będzie ich jeszcze kilka... oj będzie.... :) Zatem mało słów , więcej fotek i dla Was wszystkich wszystkiego naj... naj...
***
Jejku, jejku, jaka piękna okładka, marzenie po prostu:)
OdpowiedzUsuńNiezwykłe serduszko powstało dzięki temu haftowi :)
OdpowiedzUsuńśliczne :)
OdpowiedzUsuńAni,Kasiu, Jagno-dziewczyny dziękuję ślicznie, bardzo się cieszę,że spodobała się. Buziaki ogromniaste przesyłam.:):):)
OdpowiedzUsuńUlcia piękna okładka, całkowicie w moim stylu, delikatna i naturalna :).
OdpowiedzUsuńCzasami właśnie w prostocie tkwi piękno :) I w przypadku tej okładeczki tak jest! Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńChago dziękuję pięknie, takie słowa przez Ciebie napisane są dla mnie wielkim wyróżnieniem. Od dawna jesteś moim guru w tej dziedzinie. Pozdrawiam serdecznie:)
OdpowiedzUsuńCeramiczny Kamyczku- chciałoby się rzec " święte słowa":) faktycznie- to co proste jest dla mnie wielką fascynacją. Buziaczki:)
I ja uwielbiam takie ascetyczne formy - te zachwycają mnie najbardziej.
OdpowiedzUsuńPodziwiam cudne hafciki
Zulko, Janolu cieszę się że mam pokrewne dusze w necie. Buziaczki przesyłam:)
OdpowiedzUsuńpiękna i delikatna forma. Dzięki za ciepłe słówko i miłe odwiedzinki. Czekam na dalsze dzieła. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńCudo !!!
OdpowiedzUsuń