Wspominałam Wam kochane że wyszywam krzyżykami na lnie mojego pierwszego " nimue". Wczoraj udało mi się skończyć! Jestem z siebie dumna bo jak mam być szczera - było to dla mnie wielkie wyzwanie. Masa kolorów muliny o zbliżonej tonacji, wiele fragmentów po 3- 4 krzyżyki w jednym kolorze czyli stale zmiana nici, i na dodatek te wykończenia backstitch. . Wiem to one nadają pracy ostateczny charakter ale kilka razy prułam je bo albo przez lupę źle spojrzałam i zrobiłam nie tak, albo zafundowałam sobie inny błąd.
Nic to- najważniejsze że jest!.
Teraz moje drogie mam do Was wieelką prośbę .
Otóż. Z reguły ten motyw widziałam na necie oprawiony i zawieszony jako obrazek, a ja chciałam by wszystko co robię mnie samej lub innym nie dość by dawało radość każdego dnia to na dodatek było praktycznym drobiazgiem. Wymyśliłam sobie że mogę elfika wykorzystać jako element dekoracyjny na:
Teraz moje drogie mam do Was wieelką prośbę .
Otóż. Z reguły ten motyw widziałam na necie oprawiony i zawieszony jako obrazek, a ja chciałam by wszystko co robię mnie samej lub innym nie dość by dawało radość każdego dnia to na dodatek było praktycznym drobiazgiem. Wymyśliłam sobie że mogę elfika wykorzystać jako element dekoracyjny na:
- Męską kosmetyczkę.
- Etui na laptop, ipod itp ale w tym kierunku:)
- Okładkę na kalendarz.
- Okładkę na segregator.
- Torbę.
Pozdrawiam wszystkich bardzo, bardzo cieplutko z wreszcie letniej Bawarii- chyba tylko dlatego pogoda sie poprawiła bo za 3 dni wyjeżdżam :)
Buziaczki przesyłam ogromniaste :)
Mulina DMC, len naturalny - 100%, elementy złote- mulina DMC E3852 |
Teraz zabieram się za dwie krówki na okładkę- jedna jak wspominałam dla Wikusi, druga by pokazać moje prace w Salzburgu, ale o tym innym razem- bo jeszcze co zapeszę :)