Każdy z ich zawiera komplet kredek lecz równie dobrze sprawdzi się jako etui na pędzle do malowania, pędzle do makijażu czy sztućce lub krótkie druty. Wykonany jest z surówki bawełnianej z aplikacjami bawełnianymi. Miedzy warstwami ocieplinka uwypuklająca aplikacje. Jest dość spory bo ma ca 26x 46 cm. Poza tym szerokość kieszonek pozwala na włożenie podwójnych kredek i uzupełnienie piórniczka pisakami, cyrklem, ołówkiem itd. Jest również szersza kieszonka na 20 cm linijkę.
Jako że jeden obraz za tysiąc słów... zatem ..s'il vous plaît.. :)
Drugi kociak zdecydowanie woli łączkę z innymi kwiatkami :)
Trzeci ( i czwarty, którego już nie mam ) to typ zawadiaki. Taki sobie kocurek elegancik,podrywacz. Pewnie dojrzał jakąś kicię bo zawadiacko podniósł ogonek :)
No i kocia gromadka w komplecie :)
*
Przyszła pora na przechwałki....
Trudno zdefiniować szczęście. Zależnie od tego ile mamy lat, co aktualnie dzieje się w naszym życiu, przypisujemy mu różne twarze.
Dla mnie jednak od zawsze szczęściem było spotykanie na swej drodze WŁAŚCIWYCH LUDZI.
I tym razem uśmiechnęło się do mnie i sprawiło że w ubiegłym roku wypatrzyła mnie na cieszyńskim kiermaszu pani redaktor " Sielskiego Życia". Wysoko oceniła moje szyjątka i zaproponowała przedstawienie ich szerszemu gronu. Zgodziłam się, a ... po wielu przesuwaniach terminu ( stale coś stało mi na drodze, a to wyjazdy do męża, a to remont, tworzenie pracowni...) zagościli w moim domu pani Aldona i pan Piotr oraz ich urocza córeczka.
Już po pierwszych słowach atmosfera zrobiła się tak swojska i miła jakbyśmy się znali od dawna. Gadaniu, " foceniu", śmiechom nie było końca, chociaż był to najbardziej upalny dzień przeszłego lata.
Dziś mogę pochwalić się Wam debiutem prasowym i zaprosić do lektury jeśli macie ochotę bliżej mnie poznać . " Sielskie Życie" przedstawia historie ludzi z pasją i myślę że każda z Was znajdzie w tym czasopiśmie artykuł który ją zachwyci.
Ja zaś za pośrednictwem bloga pragnę jeszcze raz podziękować pani Aldonie za ten artykuł i panu Piotrowi za wspaniałe, artystyczne zdjęcia.
I po tych przechwałkach może jeszcze moje skromne fotki ... zakładek.
Znów z uporem maniaka w kształcie domków, lecz ten motyw nadal mnie trzyma i pewnie nieszybko wpadnę w inną niż "domkomanię" :)
Tutaj tylko trzy sztuki w różnych ujęciach, ale... cała 10-ka już się szyje :)
***
Moje kochane dziewczyny- dziękuję Wam za miłe sercu komentarze pod poprzednim postem. Ja muszę nadrobić zaległości na Waszych blogach, bo jakoś szybciej zaczął mi się świat kręcić i trudno się wyrobić, lecz z przyjemnością złapię oddech przeglądając wasze wpisy i cudeńka na nich umieszczone.
Witam serdecznie nowych obserwatorów. Dziękuję Wam że chcecie być cząstką mego blogowego świata, a być może uda nam się kiedyś spotkać w realu.
Buziolki przesyłam dla wszystkich życząc cudownego weekendu, a dzieciaczkom udanych ferii.
Uleńko ! Gdy kupiłam Sielskie Życie to nawet nie spodziewałam się ,że trafię na znajomą buzię:) Artykuł przeczytałam od deski do deski i co tu mówić podziwiam Cię bardzo za wytrwałość i upór w realizacji swoich nowych, życiowych planów. Podziwiam również Twoje robótki i bardzo się cieszę ,że mogłam je " namacalnie" zobaczyć na kiermaszu w Cieszynie. Breloczek domek uwielbiam ;))) Żałuję tylko, że miałam tak mało czasu na pogaduszki ale myślę, że uda nam się jeszcze spotkać nie raz.
OdpowiedzUsuńBuziaczki :)))
Brydziu kochana dziękuję za tyle ciepłych. Wierzę że jeszcze nie raz uda nam się spotkać i będzie czas na kawusię i pogaduchy:) Pozdrawiam cieplutko:)
UsuńPiękne piórniki,a te kociaki na nich takie top model. a artykuł w gazecie super i te zdjecia. Pozdrawiam. :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Mysiu :). Kocurek zadziorek ma dokładnie taką minę jak absztyfikant który stara się zwabić moje kotki na randkę .:))) Pozdrawiam serdecznie :)
UsuńNamiętnie czytuję Sielskie Życie... Przeczytałam dzisiaj o Pani... Och jak ja to dobrze rozumiem... Podziwiam, życzę powodzenia i pozdrawiam ciepło:) W wolnej chwili zapraszam do siebie (chociaż u mnie bardziej nitki niż szmatki:)) http://galeryjkazamiastem.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńdziękuję ślicznie i za miłe słowa i zaproszenie na swój blog. Chętnie skorzystam :) Pozdrawiam cieplutko:)
UsuńNo to zaraz będę poszukiwała "Sielskiego życia". A obecne prace wyglądają cudownie. Zwłaszcza te fantastyczne kwiatuszki przypominają mi wiosnę:))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam bardzo serdecznie i gratuluję z całego serca.
Jutko kochana dziękuję bardzo, bardzo :). Sielkie Życie polecam nie tylko ze względu na ten szczególny dla mnie artykuł ale sa to po prostu nasze klimaty i wiele, wiele ciekawych artykułów i osób. Ja zaczytuję się nim od roku, a potem posyłam dalej do rodzinki w Niemczech bo tam dziewczyny też są robótkowo zakręcone. Pozdrawiam cieplutko:)
UsuńGratuluję; rzeczy z pasji. Miło popatrzeć. Aż mi się zachciało wrócić do szycia. Pomyśleć, że uczyłam się szyć na Sigerze z pedałem!
OdpowiedzUsuńWitaj Ewo :) dziękuję za miłe słowa. Wyobraź sobie że pierwsza maszyna na jakiej szyłam to tez Singer z pedałem. Moja niania szyła ze mną(, a właściwie bardziej ja z nią )ubranka dla lalek :)
UsuńNo tak - wiosna idzie, to koty na harce wychodzą ! ;)
OdpowiedzUsuńSerdecznie gratuluję Ci artykułu - jutro pobiegnę kupić i poczytam sobie o Tobie :)
Domki są śliczne, wiosenne.
Ulu - czy Ty może pisałaś, że masz ebooka? Bo jeżeli tak, to napisz do mnie na @. Mam kod na darmowego Wojownika Wajdy.
Kasiu dziękuję ślicznie :) Jeśli chodzi o ebooka - to nie posiadam. Tradycyjnie jak Emma z reklamy - kocham papier :). Pozdrawiam cieplutko.
UsuńKocurki pierwsza klasa, Ulu:)
OdpowiedzUsuńI jestem i dołączyłam jako 100 obserwator))) ale piękna i okrągła liczba)) szalenie podoba mi się wywiad w sielskim życiu, jest szalenie ciepły i promienieje )))
OdpowiedzUsuńpiękne rzeczy pani tworzy)).
pozdrawiam serdecznie,
Aga