Obserwatorzy

czwartek, 16 stycznia 2014

Kocie focie i.... przechwałki... :)

Obiecałam że pochwalę się Wam  piórniczkami jakie  teraz  szyję. Pierwszy z sówką pokazałam w poprzednim poście a tu nowe w skromnej  liczbie trzech,   bo czwarty przed obfoceniem zdążył  dać nogę do nowej właścicielki:)
 Każdy z ich zawiera  komplet kredek lecz równie dobrze sprawdzi się jako etui na pędzle do malowania, pędzle do makijażu czy sztućce lub krótkie druty. Wykonany jest z surówki bawełnianej z aplikacjami bawełnianymi. Miedzy warstwami ocieplinka uwypuklająca aplikacje.  Jest dość spory bo  ma ca 26x 46 cm. Poza tym szerokość  kieszonek pozwala na  włożenie podwójnych kredek i uzupełnienie piórniczka  pisakami, cyrklem, ołówkiem itd. Jest również szersza kieszonka na 20 cm linijkę.
Jako że jeden obraz za tysiąc słów... zatem ..s'il vous plaît.. :)





 Drugi kociak zdecydowanie woli łączkę z innymi kwiatkami :)





Trzeci  ( i czwarty, którego już nie mam ) to typ zawadiaki. Taki sobie kocurek   elegancik,podrywacz. Pewnie dojrzał jakąś kicię bo zawadiacko  podniósł ogonek :)








No i kocia gromadka w komplecie :)



 I ostatni dorobek  w całości :)




*
 Przyszła pora na przechwałki....

 Trudno zdefiniować szczęście. Zależnie od tego ile mamy lat, co aktualnie dzieje się w naszym życiu, przypisujemy mu   różne twarze.
Dla mnie jednak  od zawsze  szczęściem było spotykanie  na swej drodze WŁAŚCIWYCH LUDZI.
I tym razem  uśmiechnęło się do mnie i sprawiło że  w ubiegłym roku wypatrzyła mnie na cieszyńskim kiermaszu  pani  redaktor  " Sielskiego Życia".  Wysoko oceniła moje szyjątka i zaproponowała przedstawienie ich szerszemu gronu. Zgodziłam się, a ... po wielu przesuwaniach terminu ( stale coś stało mi na drodze, a to wyjazdy do męża, a to remont, tworzenie pracowni...)  zagościli w moim domu  pani Aldona i pan Piotr oraz ich urocza córeczka. 
Już po pierwszych słowach atmosfera zrobiła się tak swojska i miła jakbyśmy się znali od dawna. Gadaniu,  " foceniu", śmiechom nie było końca, chociaż  był to najbardziej upalny dzień przeszłego lata. 
 Dziś mogę pochwalić się Wam debiutem prasowym i zaprosić do lektury jeśli  macie ochotę bliżej mnie poznać . " Sielskie  Życie" przedstawia historie  ludzi  z pasją i myślę że każda z Was  znajdzie w tym czasopiśmie artykuł który ją zachwyci.
 Ja zaś za pośrednictwem  bloga pragnę jeszcze raz podziękować pani Aldonie za ten artykuł  i panu Piotrowi za wspaniałe, artystyczne  zdjęcia. 





I po tych przechwałkach może jeszcze moje skromne fotki ... zakładek.
Znów z uporem maniaka w kształcie domków, lecz ten  motyw nadal mnie trzyma i pewnie nieszybko   wpadnę w inną  niż "domkomanię" :)





Tutaj tylko trzy sztuki  w różnych ujęciach, ale...  cała 10-ka już się szyje :)

***
Moje kochane  dziewczyny- dziękuję Wam za  miłe sercu komentarze pod poprzednim postem. Ja muszę  nadrobić zaległości na Waszych blogach, bo jakoś szybciej zaczął mi się świat kręcić i trudno się wyrobić, lecz z przyjemnością  złapię oddech przeglądając   wasze wpisy i cudeńka na nich umieszczone. 
Witam serdecznie nowych obserwatorów. Dziękuję  Wam że chcecie być cząstką mego  blogowego świata, a być może  uda nam się kiedyś spotkać w realu.

 Buziolki przesyłam dla wszystkich życząc  cudownego weekendu, a dzieciaczkom udanych ferii.

14 komentarzy:

  1. Uleńko ! Gdy kupiłam Sielskie Życie to nawet nie spodziewałam się ,że trafię na znajomą buzię:) Artykuł przeczytałam od deski do deski i co tu mówić podziwiam Cię bardzo za wytrwałość i upór w realizacji swoich nowych, życiowych planów. Podziwiam również Twoje robótki i bardzo się cieszę ,że mogłam je " namacalnie" zobaczyć na kiermaszu w Cieszynie. Breloczek domek uwielbiam ;))) Żałuję tylko, że miałam tak mało czasu na pogaduszki ale myślę, że uda nam się jeszcze spotkać nie raz.
    Buziaczki :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Brydziu kochana dziękuję za tyle ciepłych. Wierzę że jeszcze nie raz uda nam się spotkać i będzie czas na kawusię i pogaduchy:) Pozdrawiam cieplutko:)

      Usuń
  2. Piękne piórniki,a te kociaki na nich takie top model. a artykuł w gazecie super i te zdjecia. Pozdrawiam. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Mysiu :). Kocurek zadziorek ma dokładnie taką minę jak absztyfikant który stara się zwabić moje kotki na randkę .:))) Pozdrawiam serdecznie :)

      Usuń
  3. Namiętnie czytuję Sielskie Życie... Przeczytałam dzisiaj o Pani... Och jak ja to dobrze rozumiem... Podziwiam, życzę powodzenia i pozdrawiam ciepło:) W wolnej chwili zapraszam do siebie (chociaż u mnie bardziej nitki niż szmatki:)) http://galeryjkazamiastem.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dziękuję ślicznie i za miłe słowa i zaproszenie na swój blog. Chętnie skorzystam :) Pozdrawiam cieplutko:)

      Usuń
  4. No to zaraz będę poszukiwała "Sielskiego życia". A obecne prace wyglądają cudownie. Zwłaszcza te fantastyczne kwiatuszki przypominają mi wiosnę:))
    Pozdrawiam bardzo serdecznie i gratuluję z całego serca.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jutko kochana dziękuję bardzo, bardzo :). Sielkie Życie polecam nie tylko ze względu na ten szczególny dla mnie artykuł ale sa to po prostu nasze klimaty i wiele, wiele ciekawych artykułów i osób. Ja zaczytuję się nim od roku, a potem posyłam dalej do rodzinki w Niemczech bo tam dziewczyny też są robótkowo zakręcone. Pozdrawiam cieplutko:)

      Usuń
  5. Gratuluję; rzeczy z pasji. Miło popatrzeć. Aż mi się zachciało wrócić do szycia. Pomyśleć, że uczyłam się szyć na Sigerze z pedałem!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj Ewo :) dziękuję za miłe słowa. Wyobraź sobie że pierwsza maszyna na jakiej szyłam to tez Singer z pedałem. Moja niania szyła ze mną(, a właściwie bardziej ja z nią )ubranka dla lalek :)

      Usuń
  6. No tak - wiosna idzie, to koty na harce wychodzą ! ;)
    Serdecznie gratuluję Ci artykułu - jutro pobiegnę kupić i poczytam sobie o Tobie :)
    Domki są śliczne, wiosenne.
    Ulu - czy Ty może pisałaś, że masz ebooka? Bo jeżeli tak, to napisz do mnie na @. Mam kod na darmowego Wojownika Wajdy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kasiu dziękuję ślicznie :) Jeśli chodzi o ebooka - to nie posiadam. Tradycyjnie jak Emma z reklamy - kocham papier :). Pozdrawiam cieplutko.

      Usuń
  7. I jestem i dołączyłam jako 100 obserwator))) ale piękna i okrągła liczba)) szalenie podoba mi się wywiad w sielskim życiu, jest szalenie ciepły i promienieje )))
    piękne rzeczy pani tworzy)).
    pozdrawiam serdecznie,

    Aga

    OdpowiedzUsuń