Obserwatorzy

środa, 12 czerwca 2013

Do ostatniej kurki

 Pamiętacie  jeszcze ten materiał  w białe kurki w skandynawskim stylu  ? Z całej tkaniny została mi jedna  samotna kurcia plątająca się w dziale " przydasie".  Zrobiło mi się jej żal i choć Wielkanoc  jeszcze daleko  uszyłam  podkładkę  ( a może  obrusik?) na stół kuchenny  z gdaczącą w roli głównej. Teraz z czystym sumieniem mogę powiedzieć że materiał wykorzystałam w 100 procentach :) Dobrze się z niego szyje i ładnie komponuje się z surówką lnianą czy bawełnianą którą za przysłowiowe grosze ( ok 8-10 zł) można kupić u nas w hurtowni. W podobny sposób wykorzystuję  tkaninę w mikołajki- ale te jak świeże bułeczki rozeszły się w BN.  Dzięki kurci mogłam na chwilkę   wyciszyć się po zmaganiach z Nikosiem. Niestety nadal jestem na straconej pozycji i choć  prawie 3 godziny z instrukcją obsługi  pstrykałam  jak szalona to efekt  końcowy  i tak mam  tragiczny. Nie wiem co źle ustawiam ale fotki wychodzą teraz jakbym jakąś folię niebieskawą albo szarą nakładała na obiektyw. Nie poddaje się jednak  i rozgryzę  to- zatem proszę Was o cierpliwość  i wybaczenie obecnych efektów mej foto działalności :)
 Obiektami przez te godziny były głównie fartuszki, ale   bez obaw- nie wstawię tu 100 marnych zdjęć. Kilka wystarczy  :) i to samych przodów. Wszystkie szyte są w/g tego samego schematu, różnicę stanowią jedynie aplikacje na kieszonkach i nimi chce się z Wami podzielić- a  może akurat zainspiruję kogoś do wykonania podobnego?
Zatem jeszcze raz przepraszam za marność fotek i zapraszam do oglądania z nadzieją że  dotrwacie do końca :)  Obiecuję że  zrobię wiele by misie czekające  w kolejce  miały fotki  które będziecie mogły oglądać z przyjemnością:)
 Dziękuję za miłe komentarze  pod poprzednim postem i życzę miłego dnia.

***


























































10 komentarzy:

  1. FANTASTYCZNE aplikacje !!!!!! wow !!!
    naprawdę jestem zachwycona
    powodzenia w walce z aparatem!

    OdpowiedzUsuń
  2. Jesteś dla mnie źródłem kuchennych inspiracji i jeżeli można to podpatrzę dzbanuszki i filiżanki ? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki Kasiu- aż się zarumieniłam. Cieszę się że będziemy niebawem zafartuszkowane obie. Pozdrawiam cieplutko:)

      Usuń
  3. Fartuszki fantastyczne - te z imbryczkiem to moi faworyci:)))
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Jestem zachwycona aplikacjami. Moje faworytki to kwiatki w dzbanuszku i doniczce. SUPER:-))

    OdpowiedzUsuń
  5. Przepiękne te fartuszki, jaka precyzja z aplikacjami, zazdroszczę Ci bo mi aplikacje za nic na świecie nie wychodzą:(
    pozdrawiam serdecznie,

    OdpowiedzUsuń
  6. Witaj Ulciu :)
    Mnóstwo piękności u Ciebie. Fartuszki tylko DO OZDOBY, szkaradnica zupełnie niesamowita a misie słodkie bardzo...
    Podziwiam!

    Serdeczności posyłam :*

    OdpowiedzUsuń